sobota, 11 stycznia 2014

You are my air

Jest tak dobrze, tak idealnie, aż czuję, że za chwilę coś się stanie. Za dobrze, za idealnie.. Powinnam się cieszyć, a czuję ten strach, że wszystko pryśnie jak bańka mydlana. 


Szkoda, że nigdy nie możesz niczego ukryć przed światem. Zawsze znajdzie cie ktoś. Prowadzisz bloga do którego nikt nie ma linku nikt nic nie wiem, ale i tak po pewnym czasie pisze do ciebie koleżanka, która przeczytała ostatni wpis i się martwi.. Ktoś przesłał jej link anonimowo do mojego bloga, czyli nie tylko ona, ale jeszcze ktoś inny wie o jego istnieniu. Jeśli ta ów osoba to czyta to niech śmiało napisze do mnie, że się "martwi", a nie pisze do Ani, którą to i tak pewnie nie obchodzi. Dzięki tobie po raz kolejny będę musiała zakończyć "działalność blogerską" bo nie mogę znieść myśli o tym, że ktoś kto zna mnie osobiście czyta te brednie, a jeśli nawet to czytasz to nie musisz tego ogłaszać wszystkim ! Dzięki wielkie ! 




Prawdopodobnie ostatni wpis

Buźka :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz